piątek, 30 lipca 2021

Warszawo, pamiętam!

 

tablica pamiątkowa ul.Koszykowa, Warszawa

        Nie potrafię pominąć rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego więc kłaniam się z szacunkiem, podziwem i smutkiem bohaterskim Powstańcom oraz udręczonym Mieszkańcom Warszawy.

        Przyznaję, że zmienił mi się nieco pogląd i osąd tych wojennych  wydarzeń. Wychowana w kulcie męstwa żołnierzy powstania nieświadomie pomijałam tych co zostali do bohaterstwa zmuszeni czyli  cywilną ludność Warszawy. Cóż, taki przekaz wyniosłam ze szkolnych lekcji historii, obowiązkowych lektur i emitowanych w tamtym czasie filmów.

        Tak teraz myślę, że to właśnie cywile warszawscy powinni być uznani za „żołnierzy wyklętych” czyli zapomnianych, niedostatecznie docenionych i uszanowanych. Ja tak uważam i już.

Nie umniejszam podziwu dla bohaterstwa Powstańców, nie ośmielam się oceniać zasadności wybuchu powstania, ale w chwili upamiętnienia heroicznej walki dokładam wielki szacunek dla cywilnych Warszawian.

Dziś więc ogólnie dla wszystkich Bohaterów Powstania: Warszawo, pamiętam!

alElla 31.07.2021,  08.42

Stanisław Marczak-Oborski, pseudonim „Dziennikarz”
wiersz pt. DO POWSTAŃCA

Pamiętaj: nie wolno ci zwątpić
w wolność, co przyjdzie, choćbyś padł.
Pamiętaj, że na ciebie patrzy
ogromny i zdumiony świat.

I wiedz, że krokiem w nędznym bucie
jak pomnik dziś w historię wrastasz.
I wiedz, że w sercu twoim bije
uparte serce tego miasta.

Choćby zawiodła wszelka pomoc,
choć przyjdą dni głodu i moru;
ostatniej stawki nie przegramy
– stawki naszego honoru.

 


 

niedziela, 11 lipca 2021

Mrówka spaceruje

         A jakże!  To wędrowne stworzenie spaceruje sporo i regularnie patroluje okoliczne, miejskie lasy. Żeby nie było, że leniwa, ospała i zastygła w lipcowym gorącu. Pracowicie zgarnia do kopca wszystko co zielone, słoneczne i promienne nie gardząc też odrobiną wilgoci z leśnych ostępów. Wszystko przyda się na mroczną, słotną jesień i zimową zimę. Takie zapasy będą w kopcu w tym sezonie!

        Na początku, późną wiosną, było mokro…


          Czyżby do lasu przybyli Indianie?


          I jakieś prawie baobaby wyrosły?

        Wreszcie nastał słoneczny czas i wysuszył zielony las! Uff… Jak gorąco… Ach, jak błyszcząco…


  

        Czasem jednak, las ciemnieje od burzowych chmur. Ale też jest ładny :) 



 

             Może być tak zaopatrzona spiżarnia? Na zielono?