środa, 4 września 2019

Z Kościuszką w chmurach


Dynamiczna, letnia pogoda nie zatrzymała mnie w dziele kolekcjonowania krakowskich kopców. Przyszła kolej na Kopiec Kościuszki, który góruje nad miastem od 1823 roku.  Choć dziś myślę, że wspięcie się na czubek kopca w chwili zagrożenia burzowego było lekkomyślne. 

Nawet, krocząc cienistą Aleją Waszyngtona zastanawiałam się, czy odpowiednie służby nie zakażą wejścia na szczyt? Ale gdzie tam! Zapraszamy! Witamy! Chętnie kasujemy opłatę za bilety, nawet te ulgowe dla seniora! 


 No tak, ale moja pełna rozterek wędrówka ku Kościuszce odbyła się na długo przed burzową tragedią na Giewoncie… Kraków to nie Tatry, Kopiec to nie Giewont, a i zabezpieczenia anty pioruńskie na pewno są tu doskonałe, lecz patrząc teraz na sterczący w górę, wilgotny głaz, trochę mi nieswojo… 


Ale skoro przeżyłam w zdrowiu i pogodzie ducha  dziarsko wołam: Wstąpmy na tą górę! 





Ufff... Jestem na szczycie i napawam się widokiem na cztery strony świata:))






A tu, daleko, daleko na horyzoncie zobaczyć można kolejny do mojej kolekcji kopiec - poświęcony Józefowi Piłsudskiemu. Z pewną nieśmiałością przyznam, że jakoś niespieszno mi go odwiedzić. Nie umiem podać przyczyny braku entuzjazmu. Może kiedyś mi się odmieni. 


Na razie wszystkim krakowskim kopcom mówię: Pa!

https://pogadajmyopeerelu.wordpress.com/2019/09/04/z-kosciuszka-w-chmurach/

26 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wycieczka była przyjemna, chmury się rozeszły i burzy nie było!

      Usuń
  2. Klik dobry:)
    Bez Kopca Piłsudskiego kolekcja jest niepełna. ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja go nie lubię...

      Usuń
    2. Żeby polubić, trzeba przytulić, a nie tylko z daleka zerknąć, o! ;) :)))

      Usuń
    3. Przytulić kopiec! Hi,hi,hi... Dobre sobie!

      Usuń
    4. alEllu, podjęłam decyzję! Pójdę do Piłsudskiego! Nie wiem kiedy, ale pójdę.

      Usuń
    5. Może, gdy zieleń zamieni się w złoto?

      Usuń
    6. Tak też myślę :-)

      Usuń
  3. Byłaś na większym kopcu, który nazywa się Śnieżka ?.
    /niezłe zdjęcia/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłam na Śnieżce i cierpię z tego powodu bo bardzo bym chciała.Buuu...

      Usuń
  4. Bardzo fajny spacerek! Kilka postow wczesniej pisalas o Nowej Hucie. Teraz czytam 3 tom (schylek lat 50) "Spacer Aleja Roz" I wyobraznia mi pracuje. Tylko w latach powojennych (budowa) wygladalo to inaczej niz na zdjeciach zrobionych przez Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowa Huta obchodzi w tym roku jubileusz - 70 lat istnienia więc moje posty były prezentem urodzinowym:))
      Obecnie chętnie odwiedzam miejsca gdzie dawno nie byłam. Porównuję wrażenia i wszystkie te porównania wychodzą mi na plus. Mam więc własny program "wrażenia plus":)))
      Pozdrawiam Ciebie oraz Twoją Wyobraźnię!

      Usuń
  5. Z przyjemnością przeszłam się z Tobą. Nawet zadyszałam się troszkę...;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odsapnęłaś? To teraz schodzimy w dół, bez obawy bo ścieżki są wyprofilowane tak, że w razie potknięcia oprzesz się o stromy stok.

      Usuń
  6. Też mieliśmy taki kopiec, miał ze 200 metrów, usypany był w latach 50/60 ub.w. ze ... śmieci wywożonych na Rudzką Górę. Podczas każdej zimy jeździliśmy tam na sanki i narty (wtedy były jeszcze prawdziwe zimy, nieraz od października do maja). Potem przysypano go ziemią i wyrosły tam krzewy i drzewa.
    Ale Twój kopiec to historyczny, więc czapki z głów ...

    PS. Marzy mi się taki kopiec nad sejmem, nawet z posłami wewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo historyczny i zacny. U podnóża jest muzeum Kościuszki i okolicznościowe wystawy a całkiem u podstawy siedziba radia RMF Fm. Tak więc historia miesza się ze współczesnością:))
      Sejm ma kształt kopca więc potrzeba tylko odrobinę wyobraźni:)

      Usuń
  7. Cześć ! Czołem ! Czuwaj Wiaro !
    Czuwaj Wiaro i wytężaj słuch
    pracując za dwóch, pręż swój duch.

    Tadeusz Kościuszko, szlachcic i właściciel majątku ziemskiego, absolwent Szkoły Rycerskiej, absolwent paryskiej szkoły wojskowej, bohater nie tylko polski ale i amerykański jest w pewnym stopniu moim wzorcem moralnym i patriotycznym. Nie za Jego zasługi militarne ale za Jego poglądy
    społeczne i polityczne.

    Bardzo mi przykro, że nie będę mógł brać udziału w dyskusji na
    Jego temat ponieważ w niedzielę rano jadę do szpitala na oddział gieriatrii w którym poprzednio dokonywano mi transfuzję a od poniedziałku mam już zaplanowane dwa badania i prawdopodobnie zabiegi. Jest to oddział tylko sześcioosobowy w pokojach tylko dwuosobowych ufundowany przez Wielką Orkiestrę Świąteczną. Nie mam pojęcia jak długo potrwa mój pobyt. Obiecuje jedynie, że po powrocie Wam się zamelduję.
    Cieszę się bardzo, że aElla po powrocie z tej urlopowej "rajzy" się
    wreszcie uaktywniła.
    aEllu ! Zgodnie z Twoim zaleceniem wirtualnie przytulam się do Ciebie.
    Przepraszam ,ale inne Dziewczyny też.

    Czuj ! Czuj ! Czuwaj Wiaro ! Mirek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuwaj!
      Dziękuję za odwiedziny i piękne słowa o Naszym bohaterze. Dla mnie jest to także bliski bohater, ukończyłam Liceum im Tadeusza Kościuszki, odwiedzałam Racławice i wszystkie muzea mu poświęcone więc uważam się bardzo z nim związana:))
      Życzę owocnego i bezstresowego pobytu szpitalu. Będę oczekiwać wiadomości z postępu kuracji. Do zobaczenia zatem już wkrótce.
      Trzymaj się dzielnie, Druhu Nasz:))

      Usuń
    2. Czuwaj Druhu Mirku!
      Jak miło być przytuloną. Inne dziewczyny też zapewne cieszą się.
      Pozdrawiam serdecznie. Wracaj do nas w dobrej formie, z ciekawą gawędą i przytulankami :).

      Usuń
  8. Zawsze ten Kopiec kojarzę ze spacerami Felicjana Dulskiego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Często chodzę na ten kopiec, kiedy nie chce mi się wyjść z domu, bo stół jest, więc Dulskiego biorę pod pachę i chodzimy, bo razem przyjemniej. Na kopcu Piłsudskiego nie byłam, więc czekam na relacje, może i ja go polubię?
    Druhowi dziękuję za miłe słowa, życzę mu zdrowia i wielu przyjemności.
    Serdeczności dla wszystkich








    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dulski to dobry kompan bo można przy nim powiedzieć wszystko a on i tak zmilczy:-)
      Ja już kiedyś byłam u Piłsudskiego i dlatego wiem, że nie lubię. Moźe jednak teraz się tam zmieniło? Trzeba sprawdzić.

      Usuń
    2. Ale fajny zbieg okoliczności - właśnie oglądałam obraz Matejki "Kościuszko pod Racławicami" na wystawie w Sopocie, gdzie sobie przyjechaliśmy na kilka dni (jutro odjazd, niestety). Ale ładnie się z twoim postem zgrało :)

      Usuń
    3. Oooo Kościuszko razem ze swoimi Racławicami wyjechał na urlop do Sopotu! Ja też chcę!

      Usuń

Dla błądzących - pomoc przy komentowaniu:

Jeśli nie masz konta w Google wybierz opcję:

- Anonimowy, ale podpisz się pod treścią komentarza, proszę.

- Nazwa/adres URL w okienku Nazwa wpisz swój nick lub imię, a w okienku adres URL wkopiuj adres swojego bloga

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.