wtorek, 9 lipca 2013

Elbląg w depresji



To nie jest aluzja do ostatnich wydarzeń politycznych, to sprawa położenia geograficznego. Niedaleko Elbląga okrzykniętego niedawno polityczną stolicą Polski, w miejscowości Raczki,  znajduje się prawdziwy „dołek”, polska depresja.


 

Ale nie popadajmy w smutek bo to miasto i jego okolice zasługują na zaliczenie do grona niezwykłych. Odkryłam to już dawno, na długo przed polityczną bitwą tam o władzę.


 
Co tam władza, liczy się uroda!
 

  Miasto wodne, taką nadałam mu nazwę bo wody tu dostatek prawdziwy. Płynie  szeroka, spokojna i leniwa rzeka Elbląg, która wpływa wprost do ogromnego jak morze Zalewu Wiślanego. Jest też wspaniały, unikatowy, Kanał Elbląski, który prowadzi na szlak jezior mazurskich. 

W wodnym mieście, dawno temu, zbudowano port. Stąd prowadził stary szlak handlowy, aż  na wody Bałtyku. Takie miejscowe „okno na świat”, które pozwalało na rozwój miasta. Dobre czasy trwały, aż z powodów politycznych wstrzymano żeglugę przez Cieśninę Pilawską. Port, a wraz z nim całe miasto zamarły w bezruchu. 

Kilka lat temu widziałam ten smutny port, do którego zawijały już tylko statki wycieczkowe. Ogromne, luksusowe wycieczkowce kursujące starym handlowym szlakiem z Elbląga do Gdańska wyglądały tu jakoś dziwnie, jakby nie pasowały do miejsca. Słyszałam narzekania elblążan i czułam ich tęsknotę za dawnym portowym życiem miasta. To chyba tradycja kazała trzymać się kurczowo jego handlowej funkcji. Nie dostrzegano jeszcze szansy na wykorzystanie walorów turystycznych. Mają przecież Kanał Elbląski! Jedyny taki w świecie wodny szlak, który pokonuje różnice poziomu do 100m! Zabytkowa, solidna, pruska budowla funkcjonująca z górą 150 lat!

Jedziemy sprawdzić jak to działa? Statek rusza w drogę z samego centrum miasta i już po wpływamy na jezioro Drużno. 


Dziwne jezioro, które nie ma linii brzegowej, jest niedostępne od strony lądu. Pewne dlatego tak tu spokojnie, istny ptasi raj! Rezerwat. 

Dalej już żeglujemy polami, wzgórzami, zagajnikami… czasem trzeba wysiadać, aby stalowe liny mogły wciągnąć statek, bez obciążenia pasażerami, na wzniesienie. Liny rozwijają się z kołowrotów napędzanych siłą wody przemyślnie kierowanej w odpowiedniej chwili do kanałowych przepustów. Skomplikowany system ogromnych zębatych kół, zwrotnic i przekładni wygląda jak piekielna maszyna ale działa niezawodnie. 

  

 


 Tymczasem elbląscy włodarze śnią sny o potędze portowej swego miasta. Wymyślili przekopanie nowego kanału i rozcięcie nim Mierzei Wiślanej. Takiej cudnej! 


Tu mają pracować koparki i dźwigi? To wszystko trzeba zalać betonem i zamurować? O ekonomicznych zaletach i wadach tego projektu niech się wypowiedzą fachowcy. Ja wiem, że na trasie planowanego przekopu jest pięknie i kormorany mają tu swój rezerwat… 


ps. Wybaczcie, proszę, kiepską jakość zdjęć  robionych byle jakim aparatem i w dodatku kopiowanych z wersji papierowej... Ale chciałam być trendy i pochwalić się sławnym Elblągiem:))))




26 komentarzy:

  1. Bet kochana - Ty pokazujesz rzeczy o których nie mialam pojęcia ,ze istnieja. Tego nie można zniszczyć!! Pocieszam się, że to tylko mrzonki nawiedzonych - fachpwcy wiedzą ,ze nie ma sensu niczego kopać.Za to ma sens propagowac, pokazywac i bazę turystyczną rozbudowywać..I ach miły Boze - tak pięknie tam jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reno, tam jest naprawdę przecudnie. Położenie Elbląga wprost niezwykłe. Z wysokiej wieży widać wody Zalewu Wiślanego do którego jest bardzo blisko. Stając na brzegu Zalewu widzisz Mierzeję Wiślaną i wieżyczki obserwacyjne skierowane na morze. Pilnują naszego Bałtyku.
      Będąc na Mierzei Wiślanej stoisz jedną nogą w Zalewie Wiślanym a drugą już w Bałtyku. Oczywiście w przenośni bo Mierzeja ma około 2 km szerokości. Przejść pieszo nietrudno.

      Usuń
  2. O, Elbląg :-)
    O przekopie gada się i gada , uuuu chyba od wieków , ale to są za duże pieniądze by to zrobić, ale jako kiełbasa wyborcza jest bardzo dobry :-)))
    Dziękuję za wpis o Elblągu :-)
    Pozdrawiam z Elbląga :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Jasna, jesteś z Elbląga? Pozdrawiam serdecznie zauroczona tym miastem od lat! ten wpis to nie koniunktura polityczna, to okazja aby ten region pokazać. Szkoda, że jest tak mało reklamowany. Uważam, że to jest prawdziwa szansa dla regionu. Żadne tam przekopy!

      Usuń
  3. W okolicach, które zostały tutaj tak wspaniale opisane, ostatni raz byłem w 1992 r., ale przypuszczam, że niewiele się zmieniło, bo natura tak łatwo nie poddaje się. Trudno jednak nie zauważyć, że wody Bałtyku są znacznie bardziej czyste niż wody po stronie zalewu (nawet jeżeli tylko chodzi o zanieczyszczenia biologiczne typu glony, komary, osad, itp.). Z tych względów - czysto turystycznych - wolałbym przekopanie kanału i to bardzo szerokiego, co umożliwiłoby wymianę wód. Nie wiem jak to wygląda od strony specjalistów, ale jeżeli mamy takich, to chętnie bym zobaczył jakąś konkretną opinię. A jeżeli jest tak, że opinie znacznie się różnią, to co szkodzi sprawdzić to w naturze, i przy okazji, dla dobra publicznego (!), ściąć łby tym, którzy nie "trafili" z oceną? Może w ten sposób pozbędziemy się chociaż biegłych, ale w zabieganiu o kasę.
    Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie Elblążankę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anzai, to prawda, że woda w Zalewie jest brudna i nie nadaje się nawet do kąpieli. Ale myślę, że to sprawa oczyszczania Wisły i jej dopływów oraz w ogóle ekologicznej gospodarki ściekami.
      Przekop to gwałt na naturze i chyba aż tak radykalnie nie poprawi naszej gospodarki aby ten gwałt usprawiedliwić.
      Ja stawiałabym na turystykę w tym regionie, tym bardziej, że Cieśninę Pilawską chyba udałoby się udrożnić zabiegami dyplomatycznymi i jakimiś umowami międzynarodowymi.
      Pozdrawiamy cały Elbląg!

      Usuń
  4. Warto wspomnieć, że nawet Toruń był przed wiekami portem morskim. Jakim cudem? Po prosty morskie statki były kiedyś mniejsze. Podobnie z Elblągiem. To nie tylko wykopanie rowu przez Mierzeję - to również ustawiczne utrzymywanie na Zalewie toru o odpowiedniej głębokości dla dzisiejszych statków. Zapewne ciągłą pracę hałaśliwych maszyn.

    No i pytanie - cóż takiego można z Elbląga wywieźć albo tam przywieźć, czego nie da się przetransportować inaczej, niż statkiem?

    A prócz depresji - są tam w okolicy niezłe górki. Jadąc od strony Elbląga do Kadyn - ostatnie 5,2 km przejeżdżałem maluchem z wyłączonym silnikiem.

    allensteiner

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Allensteiner, masz całkowitą rację w kwestii zasadności funkcjonowania portu w Elblągu. To co było zasadne w ubiegłym stuleciu teraz traci na aktualności. Też wolę skierować aktywność elblążan w innym kierunku - turystycznym.
      Elbląg to prawdziwa perełka na naszej północy. W pobliżu jest też Frombork zasługujący na odrębną notkę i wart rozpropagowania.
      Hi,hi,hi... z tych górek nieźle się uśmiałam. Ja, góralka.

      Usuń
  5. Dzięki za tak miłą recenzję urody Mojego Elbląga:). Miasto jest rzeczywiście niezwykłe, z nadzwyczajną historią. Miało szczęście do świetnych ludzi. I choć współczesne ( czyli te od 1945 roku) władze naszego kraju nie były dla niego łaskawe, to i tak jakoś przetrwało. Co do przekopu, to stara idea, już od czasów Stefana Batorego. Moja znajoma geolożka pisała doktorat o Zalewie Wiślanym i Mierzei. Powiedziała mi, że mierzeja jest tworem sztucznie utrzymywanym przez ludzi. Jeszcze w 18. wieku po dużych burzach często się sama przerywała. A w przeszłości składała się z łańcucha wysepek. Wymiana wody nie jest tu żadnym problemem. A co do portu- jest potrzebny, bo konieczne jest przeniesienie transportu z kołowego na wodny :). Z różnych powodów, nie będą zanudzać. Zapraszam do Elbląga i w okolice:). Monday :) ( rodowita elblążanka)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodowita elblążanko! Dziękuję za wzbogacenie wiedzy na temat Elbląga i Mierzei Wiślanej. Jak widać jest wiele argumentów w tej sprawie. Nie będę się upierać przy swoim "nie" wolę zaufać ekspertom.
      Elbląg polubiłam od pierwszego wejrzenia w 2006 r. Okolice również, wkrótce napiszę coś o Fromborku, którym też jestem zauroczona.
      Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego dla Twojego miasta.

      Usuń
  6. Przyrodnicy już dawno stwierdzili, że przekop to katastrofa przyrodnicza, że natury w tym miejscu nie należy poprawiać, że ekonomiczny bezsens, że ...... itd.
    I na marginesie, wszystko to mamy dzięki Niemcom, ich pracy, wizji, zapobiegliwości, sensownej gospodarce.
    Teraz należy sie "ułożyć" z Rosją. Ale nie z pozycji polskich panów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honiewicz, jak widzisz zdania na ten temat są podzielone, czytaj co pisze Rodowita elblążanka.
      Też mi się wydaje, że układanie się z Rosją mogłoby wiele zmienić bez naruszania Mierzei.
      Zgadza się, kanał elbląski i jego funkcjonowanie to pruska robota. Solidna.

      Usuń
  7. Depresja. Z wiekiem coraz częściej zauważam to słowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Antoni... A ja myślałam, że depresja to domena nastolatków i cieszę się, że ten etap mam za sobą:))))
      Depresja w znaczeniu geograficznym jest piękna i tego się trzymajmy.

      Usuń
  8. Klik dobry:)
    A morze nie zaleje depresji, jak przekopią?

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Depresji nie zaleje. Ale czy opłaci sie skórka za wyprawkę, tego nie wiem.

      Usuń
    2. Masz rację Bet, kiedyś zalałem depresję, ale potem było jeszcze gorzej, i teraz nie zalewam. :)

      Usuń
    3. ... kiedyś destylowałem. :)

      Usuń
    4. Anzai,kabluję natychmiast,albowiem prawym obywatlem żem jest!

      Usuń
  9. Dziękuje, Bet (Trendy Bet:)) za ciekawe informacje i zdjęcia, oj tam, troszkę ruszyłaś, a reszta bardzo udana. Wstępnie oglądałam Elbląg u Zbyszka na blogu, ale od tej strony nam go nie przedstawił. Dzięki temu coś nowego i u Ciebie zobaczyłam.Ciekawe miasto, ładnie usytuowane... taką depresję jak najbardziej uznaję:).
    Mam nadzieję, że podjęte decyzje będą słuszne.
    Pozdrawiam serdecznie



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, Akwamarynko, staram się być trendy! Dzięki, że to zauważyłaś :)))
      Zdjęcia są fatalne, ale to zdjęcia zdjęć więc nie mogą być lepsze.
      Elbląg wraz z jego atrakcjami polecam bardzo.

      Usuń
    2. Bet,a pocóż te spiekła duchy? Jarozbaw wszyćko wybawi i już!

      Usuń
    3. Hmmm... to dopiero będzie piekło...

      Usuń
  10. Fantastyczny post, fantastyczne zdjęcia:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dla błądzących - pomoc przy komentowaniu:

Jeśli nie masz konta w Google wybierz opcję:

- Anonimowy, ale podpisz się pod treścią komentarza, proszę.

- Nazwa/adres URL w okienku Nazwa wpisz swój nick lub imię, a w okienku adres URL wkopiuj adres swojego bloga

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.