poniedziałek, 7 marca 2016

Dzień Kobiet? Oczywiście, że tak!



Wszystkim Paniom i Panienkom wszystkiego najlepszego z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet

życzy Egzekutywa!

Do życzeń tradycyjnie dołączamy goździk i rajstopy!
Panie podpiszą w komentarzach, bardzo proszę. Podpis jest niezbędny do rozliczeń u księgowej. Uśmiechów i całusów nie księgujemy, rozdajemy darmo i obficie!
Cmok, cmok, cmok

Foto żart alElli

Och, goździki troszkę mi się postarzały…  Jaki dostojny kolor sepii… Hmmm… Czy i nam już pora ubrać się w ten brąz?


Ach, nieważne! Rajstopy za to mamy nowoczesne. Cieniutkie, elastyczne i błyszczące jak w reklamie. Bierzcie i cieszcie się luksusem dostatku rajstop. Przydziałowej paczuszki / 100g/ kawy nie dowieźli… Buuu… 


33 komentarze:

  1. Och Bet - no to bylo naprawde piękne niegdyś. W zasadzie trudno było w ten dzień powiedzieć ,że praca w zakładzie jednym z drugim trwała pełną parą....
    Już w troszkę póżniejszych czasach (lata 80-te) wtedy gdy podjęłam pracę na kopalni po szybem stały kwiaciarki albo inacze kwiaciarze( kwiaciarki przecież miały święto) z wiadrami gożdzików i tulipanów.
    Górnićy wyjeżdzając z dołu od razu mogli zakupić i pędzić do pań - cały biurowiec, markownia, wszędzie gdzie pracowały panie górnicy "swoim" paniom zanosili swieżo zakupionego badylka.
    W biurach trwał konkurs, która z pań dostanie najwięcej różnych kwiatuszków. Dochodziło do ekscesów. Niektóre podkradaly koleżankom...Jesu jakie to wesołe czasy były...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano bywało wesoło, bywało... Czasem do późnej nocy trwało zakładowe świętowanie płci obojga:))) Czasem płeć nieupoważniona do świętowania balowała mocniej od solenizantek.

      Usuń
    2. Pamiętam, jak jeden pan przyniósł butel nalewki wiśniowej. Nieupoważnieni pili nalewkę, a ja - nie znosząca alkoholu - zajadałam pyszne wiśnie. Proszę zgadnąć, kto się upił?

      Usuń
    3. Oczywiście, że nielubiąca alkoholu była nim upojona:-) wisienki były alkoholową kwintesencją .
      O ósmomarcowych toastach wspominam w komentarzach poniżej. Idę poszukać wisienek...

      Usuń
  2. Księguję Twoje komentarze jako podpis odbioru życzeń:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za nieupoważniona płeć? A o czyje zdrowie się troszczyli, wznosząc toasty, co już dziś na zapas niniejszym czynię?
    allensteiner

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, zawsze się wykręcisz jakoś:-) Niech to będzie przynajmniej toast w stylu epoki czyli wódka czysta niekoniecznie chłodzona lub "szampan" Igriskoje ewentualnie Słoneczny Brzeg. Zaproponuję też coś typowo kobiecego w komentarzu dla Lilki, poniżej

      Usuń
  4. Podpisałam. Dziękuję!
    A kawa i pączek też będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lilko, kawy nie dowieźli ale jest wino słodki ziołowe typu Vermut. Bardzo popularny wtedy "babski" napitek. Podpis zaksięgowany:-) Miłego dnia:-)

      Usuń
  5. Klik dobry:)
    Niniejszym kwituję odbiór rajstop - szt. 1 i goździka - szt.1.
    Z podziękowaniem. ;) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odfajkowane!Teraz siadaj i opowiadaj o swoich Dniach Kobiet! Miłego świętowania:-)

      Usuń
    2. Najmilej wspominam Dzień Kobiet na studiach, gdzie byłam jedyną na roku płcią żeńską.

      Usuń
    3. Łłłaaaał.... Ale luksus! Zero konkurencji!

      Usuń
    4. Był też minus. Był zwyvczaj, że kobiety stawiały ciasto. Musiałam więc zasponsorować kilkadziesiąt ciastek.

      Usuń
  6. Ale i tak się w sumie opłacało. Kilkadziesiąt całusów i uśmiechów ... Każde ciastko 2,00 zł ...Bywało, że obowiązywała jedna cena na każdy rodzaj ciastek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podpisujé z ochotą :)
    A tu to już nawet zapomniałam, że takie święto istnieje.....

    OdpowiedzUsuń
  8. Podpis dodany:-) Dla wspomnienia kup sobie pęczek holenderskich tulipanków:-) A potem je narysuj:-) Miłego dnia:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brrr to ja w W.P.H.W służbowo załatwiałem te rajstopy i kawę "Selekt" na te imprezy
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, o, o! Kawa nazywała się Selekt! Nie mogłam sobie przypomnieć tej nazwy. Dzięki!

      Usuń
  10. Oj Bet,oj Bet..Przepraszam Cię,że tak póżno,ale wiedz,żem Ci życzliwy i życzę wszystkiego,czego tylko zechcesz. Wczoraj padłem na imprezie i nie zdążyłem z życzeniami..Tylko mnie nie zabijaj,obiecuję poprawę..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nieuprawnieni balują a my tu oczekujemy hołdów i całusów:-) Nie obiecuj, nie obiecuj bo nie wiadomo czy ci się uda obietnicy dotrzymać:-)

      Usuń
  11. Panowie! Staraliśmy się, jak tam kto potrafił. Ale z życzeniami z okazji Dnia Mężczyzn nikt się nie spieszy...
    allensteiner

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panowie! Starania doceniamy jak nie wiem co:)) A teraz w sprawie Dnia Mężczyzn moje zdanie osobiste: nie potrafię tego Święta zaakceptować gdyż sprawia wrażenie bardzo sztucznego, bez umocowania w tradycji, utworzonego na zasadzie " a my to co?"
      Ponadto nie ma żadnego uzasadnienia historycznego w przeciwieństwie do Dnia Kobiet, który to upamiętnia waleczne amerykańskie sufrażystki.
      Dlatego też, pozostając w nieustającej sympatii dla panów, Dnia Mężczyzn fetować nie potrafię... Wybaczcie:))

      Usuń
  12. Droga Beatko :) O dzisiejszym Dniu Mężczyzn słyszałam już jako dziecko. Mój Tato zawsze wspominał przy tej okazji o 40 męczennikach z Sebasty. Więc umocowanie w tradycji jest :) Zatem wszystkim Panom, tym na Twoim blogu i tym spoza blogu, którzy przed kilkoma laty bywali tutaj, składam serdeczne życzenia :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Elżbietka53

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upsssttt, no i zepsuła mi Elżbietka moje misterne wytłumaczenie:))
      A czekolady zrobić to nie chciała, o!
      O 40 męczennikach słyszałam także wiele razy ale jakoś zawsze w sensie żartu...

      Usuń
    2. Elżbietko masz rację! Mój ojciec w latach 50/60' ub.w. też po Dniu Kobiet czegoś nadprogramowego domagał się od mamy. Wtedy dostawałem kasę na bilet do kina. ;)

      Usuń
  13. Nie wiem co się stało, ale wyraźnie mój blog się zbuntował i nie uwzględnia Święta Kobiet. O ile pamiętam to alternatywą dla goździka i rajstop bywały też bony towarowe w kwocie od 50 do 100 zł, które Panie z pewnym zażenowaniem odbierały w kadrach, albo w "socjalnym".

    Pozdrawiam
    Andrzej Rawicz (Anzai)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś podobnego! Zbuntowany blog! Chyba jest ich więcej w sieci i co będzie jak ona wszystkie wyjdą na ulice?
      Nie pamiętam czy jakieś bony odbierałam ale na pewno pewnego razu obdarowano nas kompletem pościeli... Z kory, bo to modne było wówczas.

      Usuń
    2. Niektóre zakłady próbowały wymyślać atrakcyjne formy uczczenia tego dnia, u nas zdarzały się ręczniki i bardzo często - to chyba zależało od pogody - goździki zastępowano wiosennymi kwiatami, głównie tulipanami. Tuli Pan na Dzień Kobiet, to chyba nieźle brzmi? ;)

      Usuń
    3. Tuli Pan brzmi zawsze dobrze:)))

      Usuń
  14. Jestem uzależniona od słodkości. Nic na to nie poradzę, a nawet z tym mi dobrze. "Danusię" też kupuję.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieta musi być słodka:-) No, po prostu musi! To nam pasuje i odróżnia od mężczyzn.
      Jakoś głupio wygląda dorosły facet zajadający żelkowe misie. My możemy!

      Usuń

Dla błądzących - pomoc przy komentowaniu:

Jeśli nie masz konta w Google wybierz opcję:

- Anonimowy, ale podpisz się pod treścią komentarza, proszę.

- Nazwa/adres URL w okienku Nazwa wpisz swój nick lub imię, a w okienku adres URL wkopiuj adres swojego bloga

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.