Pokwitowałam dzisiaj odbiór tortu bezowego z malinami (nie "z maliną") oraz biletu NBP o godnym nominale. Na kwiaty pozwalam w sezonie "niekwitnącym" a obecnie mam już przebiśniegi i krokusy. To se pooglądałam i jestem usatysfakcjonowana.
Gdyby mi kupili - to bym się ucieszyła. Ale się boją chyba. Moja ostatnia ksywa to "matka Małolepsza". Kto oglądał serial "W słońcu i w deszczu" ten zrozumie...
Zołzo, nie wszyscy byli pijani.Dodaję dla sprawiedliwości choć trudno zaprzeczyć że dawniej to "do wypitki dobry kaźdy dzień".Ale goździki temu nie winne!
Goździki jakoś nie mogą się przebić wśród współczesnego kwiecia. Nie rozumiem dlaczego nikt nie czepia się róż i gerber, które to także królowały w dawnej epoce i obecnie nadal są cenione. Biedne goździki...
Klik dobry:) A ja, zgodnie z wiekopomną tradycją, dostałam rajstopy, o! Cieszę się, bo będą, jak znalazł, do robienia pisanek w cebuli. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Bet! Jak zwykle,oszołomy udożsamiają Dzień Kobiet z komuną. Ciemniactwo niedouczone nie wie,skąd się wywodzi (a ja im nie podpowiem,oczywiście)..Uczyć się,uczyć!!!
Zwykły - niezwykły, ale powspominać zawsze można. Lubiłam ten dzień gdy był obchodzony więc teraz też raduje mnie goździk. Powodzenie potrzebne zawsze więc dziękuję pięknie:))
Talonu do sklepu też nie dali?
OdpowiedzUsuńDołączam moje goździki, z mojej witryny, oraz dwa całusy i trzy "miśki".
https://bezkomentarza.files.wordpress.com/2015/03/goc5badziki-blog.jpg
A zauważyłeś, że wstążka oplatająca łodygę ułożyła się w ósemkę? Sprytna, nie?
UsuńZa całusy, goździki dziękuję i odmiśkowuję:-)
Niech będzie nieskończoność Goździkowa!
Usuń"Wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuńradości szczęścia moc
słoneczka wesołego
snów pięknych co noc!"
życzy Ci
Waszek
Pięknie dziękuję:-)
UsuńPokwitowałam dzisiaj odbiór tortu bezowego z malinami (nie "z maliną") oraz biletu NBP o godnym nominale. Na kwiaty pozwalam w sezonie "niekwitnącym" a obecnie mam już przebiśniegi i krokusy. To se pooglądałam i jestem usatysfakcjonowana.
OdpowiedzUsuńOch, ten bilet! Gratuluję:-) Mnie ucieszył ogromnie goździk bo to i uroczy, rzadki obecnie kwiat i wspomnienia!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGdyby mi kupili - to bym się ucieszyła. Ale się boją chyba. Moja ostatnia ksywa to "matka Małolepsza". Kto oglądał serial "W słońcu i w deszczu" ten zrozumie...
UsuńTrzeba wywiesić w kuchni hasło:"Nie bójmy się goździków"!
UsuńTrzymaj się Małolepsza:-)
Oby obdarowywano Cię kwiatami nie tylko z okazji Dnia Kobiet. Zdrowia życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ tym to trochę gorzej:-)
UsuńAle wiesz, Iwono - rzadkie zjawiska bardziej się ceni. Pewnie tak myślą darczyńcy:-)
UsuńGoždzik😍😘😘
OdpowiedzUsuńJak to cudownie
Ja nawet w kwiaciarni nie znalzłam
Też się zachwycam i uśmiecham za każdym spojrzeniem na ten kwiat!
UsuńDzień Kobiet, faceci pijani, rajstopy i goždziki podane
UsuńTo były czasy
Nasze matki potrafiły się cieszyć z życia😍
Zołzo, nie wszyscy byli pijani.Dodaję dla sprawiedliwości choć trudno zaprzeczyć że dawniej to "do wypitki dobry kaźdy dzień".Ale goździki temu nie winne!
UsuńHahaha dlatego wspominam facetów, bo goździków brak, a kiedyś tak nie było🙃
UsuńGoździki jakoś nie mogą się przebić wśród współczesnego kwiecia. Nie rozumiem dlaczego nikt nie czepia się róż i gerber, które to także królowały w dawnej epoce i obecnie nadal są cenione.
UsuńBiedne goździki...
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńA ja, zgodnie z wiekopomną tradycją, dostałam rajstopy, o! Cieszę się, bo będą, jak znalazł, do robienia pisanek w cebuli.
Pozdrawiam serdecznie.
Ale jaja! Razem mamy komplet! Goździk i rajstopy:-)
UsuńMożesz się śmiać ale ja bardzo lubię goździki :) jak tylko zaczyna się sezon letni sadzę w skrzynkach i doniczki :)
OdpowiedzUsuńAni myślę o śmianiu! Ja też uwielbiam te kwiaty i dlatego ucieszył mnie ten prezencik:-) Zapisuję Cię do Klubu Goździkowego!
UsuńNo jak to tak, bez rajstop? ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj :)
Bez rajstop-takie czasy. Ale zawsze to lepiej niż zostać w samych skarpetkach.:
UsuńŚmiej się, śmiej na zdrowie:-)
OdpowiedzUsuńKochana, gratuluję. Ja dostałam 3 różyczki. Miło, choć niezgodnie z tradycją ;-)
OdpowiedzUsuńNiezgodne.Ale różyczki też się liczą:-)
UsuńWiesz, ile trzeba się natrudzić, by znaleźć goździk? A one nie dość, że ładne, to jeszcze najdłużej stoją w wazonie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam
Niestety, goździki padły ofiarą transformacji. Szkoda, bo są ładne i trwałe a nawet eleganckie gdy podane "zielonym do dołu"!
UsuńWitaj Bet!
OdpowiedzUsuńJak zwykle,oszołomy udożsamiają Dzień Kobiet z komuną. Ciemniactwo niedouczone nie wie,skąd się wywodzi (a ja im nie podpowiem,oczywiście)..Uczyć się,uczyć!!!
Już nieco ucichły te oskarżycielskie głosy. Teraz obowiązuje medialne milczenie w tym temacie.
UsuńDzień Kobiet..Oj tam,oj tam..Tyż prawda,aleć jest też taki sobie zwykły,codzienny dzień..Powodzenia Bet w tym zwykle codziennym dniu!
OdpowiedzUsuńZwykły - niezwykły, ale powspominać zawsze można. Lubiłam ten dzień gdy był obchodzony więc teraz też raduje mnie goździk.
UsuńPowodzenie potrzebne zawsze więc dziękuję pięknie:))