Przydomek, a może raczej przyblożek-przykopczyk, „Wędrowna Mrówka”
przylgnął do nicka „Bet” jak szkolne przezwisko. Ani chciane, ani wymyślone,
ani specjalnie lansowane powstało spontanicznie przy okazji zakładania bloga o
podróżach na portalu Onet. Przezwisko-przydomek straciło na znaczeniu gdy
podróże Bet zmieniły charakter na bardziej „osiadłe”. Hi, hi, hi… Osiadłe
podróże ! Też coś! Ale jak to z przezwiskami bywa – Wędrowna Mrówka została z
Bet nawet po przenosinach na łono Blogspotu i założeniu konta w Google. Żyła by
tak długo i szczęśliwie gdyby nie jeden, nierozważny klik w przycisk „przystąp
do Google+”, który kusił, wołał i uwodził, aż stało się. Klik! Zagotowało na
koncie, zabulgotało i już po chwili Wędrowna Mrówka ukazała się w profilu
Google+. Odwrotu nie było. Ale po co, skoro Mrówce się tam spodobało. Zdążyła
już zorganizować znajome kręgi, przyglądać nowym możliwościom, aż… Szok! Wszystko
przestało działać i pojawił się złowrogi komunikat :
„Twój profil został zawieszony z powodu
naruszenia polityki nazw. Podejmij działanie” .
Biedna
Mrówka poczuła się jak przestępca złapany na gorącym uczynku. Nic nie naruszała
bo wszystko zrobiło się automatycznie jednym, jedynym klikiem! Buuuuu… W
dodatku stało się wtedy gdy Mrówka chciała udostępnić blogosferze i całemu
światu /!/ swoje wiekopomne, niezwykłej urody zdjęcia z jesiennej podróży.
Buuuu… Nic nie pomagało, żadne działania, zaklęcia i klikania. Albumy Picassa
zablokowane na amen. Klik tu, klik tam, czytanie objaśnień polityki nazw,
wzywanie Pomocy. Formularz kontaktowy
podpowiada:
„podejmij
działanie” , „zmień nazwę”, udowodnij, że pod tą nazwą jesteś znany w sieci”,
„złóż odwołanie”.
Mrówka
rusza do boju!
Próba pierwsza –
odwołanie do Googla+ z podaniem linków blogów, a nawet naukowej publikacji pana z PAN. Aaaa, co! Wszystko w celu
udowodnienia, że Mrówka znana i ceniona w sieci. Odwołanie odrzucone po
kilkunastu dniach sprawdzania wiarygodności. Profil nadal zawieszony.
Próba druga - zmiana nazwy. W profilu pojawia się Bet
Mrówka. Profil jednak nadal zawieszony z „powodu
naruszenia polityki nazw. Podejmij działanie” . Google „wydaje się, że to nie jest prawdziwe imię i
nazwisko. Udowodnij, że się mylimy” . Dobre sobie, ale jak, skoro formularz kontaktowy nie przyjmuje kolejnych
zmian w nazwie? Albumy z cudnymi zdjęciami nadal zawieszone. Buuuuu… Czarna
rozpacz podpowiada szukać kontaktu z kimś żywym, aby poradził co robić. Nic z
tego, nigdzie linku do kontaktu z centralą. Przycisk „pomoc”
kieruje do forum użytkowników gdzie
trudno odnaleźć podobne problemy. Istna
dżungla! Jedyny dostępny numer telefonu
biura Google /nawet w moim mieście!/ okazuje się być automatem nagrywającym
wiadomości. Wrrrr… Łapki i czułki opadają! Stan zawieszenia trwa czas długi…
Miesiąc, dwa… Mrówko! Trudno, musisz zniknąć.
Kolejna próba zmiany nazwy –
jest, jest, jest! Formularz działa i w profilu pokazuje się nowa, zgodna
polityką nazw /w moim pojęciu/ nazwa użytkownika - Bet M. Z kropką, tak dla
pewności bo kropki w polityce nazw są dozwolone. Wkrótce jest też bardziej
przyjazny komunikat:
„profil zawieszony na czas sprawdzania”.
Mrówka
zdegradowana do pojedynczej litery z kropką nadal nerwowo przebiera łapkami. Po
kilku dniach… Guzik! Naruszona polityka nazw. M z kropką nie ma szans podobnie
jak cała Mrówka. Goole+ żądają prawdziwego imienia i nazwiska użytkownika.
Taaak? No to macie! Be*ti O***ska, brzmi wypracowana w długiej dyskusji
nowa nazwa. Jest imię i nazwisko, jest nawiązanie do znanego w blogosferze nicka
Bet. Mrówka znikła. Formularz to przełknął, ale:
Profil zawieszony na czas sprawdzania – ten komunikat nadal straszył czerwonymi literami na profilu. Ale
już za kilka godzin… Już nie dni, nie miesiące, ale godziny to trwało. Jest,
jest, jest! Be*ti O***ska zwyciężyła i
profil ożył!
Albumy odblokowane co niniejszym ogłaszam i zapraszam TU ! Na zaległe jesienne zdjęcia
A stało się to w ostatnim
dniu ubiegłego roku. Uff…
Jaki
z tego wniosek? Google+ nie lubią Mrówek:)))
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Wędrownej Mrówki. Przyzwyczaiłam się do niej, jak i używania nazwy "kopiec". Gdzie o tym czytałaś? W kpcu u Mrówki padała odpowiedź na forach. Ale trudno. Be*ti O***ska brzmi bardzo ładnie. No, i wreszcie ten cudny jesienny album można obejrzeć.
Pozdrawiam O***ską :)
Cóż poradzić wojowanie z potężnym Googlem nie jest łatwe i ofiary muszą być. Mrówka zostanie w tytule bloga oraz nadal na onetowym blogu.
UsuńCieszę się nowym nazwiskiem i czuję się jak młoda mężatka!
To wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
UsuńHI,hi,hi... Ciekawe jakim ten Google z plusem okaże się oblubieńcem?
UsuńWiadomo, toż ma plusa :)))
UsuńNo tak, co plus to plus!
UsuńJa tu jakiś spisek wyczuwam: Starego Roku z Google+, ale ufff, po tylu działaniach udało się! Takich i jeszcze lepszych rozwiązań życzę Ci w tym roku. Lepiej żebyś nie musiała skracać tego i owego, ale gdy owe skrócenie ma przynieść zamierzony cel, niech i kropka ma swój udział:)
OdpowiedzUsuńPomyślności Bet, na każdy dzień! :)**
Ja też myślę, że to spisek. Albo zwalczanie mrówek:)))
UsuńDzięki za życzliwość, klikuski!
Bet, nie martw się, dla nas zostaniesz Mrówką.
OdpowiedzUsuńJa kłopoty miałem podobne, chociaż problem inny. Na Google+ mam trzy blogi, i zgodnie z tym co oferowano chciałem korzystać z wszystkich trzech logując się tylko raz. Przez wiele miesięcy nie dało się tego zrobić, ale na kilka dni przed Nowym Rokiem ze zdziwieniem zobaczyłem, że jest O.K. Trochę jeszcze mam poszatkowane w profilach, ale nie wymagajmy za wiele.
O, naprawdę też miałeś problem z Google z plusem? A już myślałam, że jestem wyjątkowa...
UsuńNo i poprawa w tych dwóch przypadkach tuż przed końcem roku zastanawia. Czyżby jakiś remanent to sprawił?
Z końcem roku Google'a+ chyba ruszyło sumienie. Ja miałem problemy na własną prośbę, bo nie zwróciłem uwagi na instrukcje.
UsuńCzy taki Googel ma sumienie? Toż to bezduszna machina nie zwracająca uwagi na człowieka. Bo nigdzie nie ma formularza gdzie można by swoje problemy zgłosić, poradzić się. W końcu nie wszyscy użytkownicy to informatycy.
UsuńAaaa.. Nie tylko Googla ruszyło sumienie, blogspot też naprawił u mnie swój błąd i powróciły powiadomienia na adres emailowy taki jaki chciałam. A długo się opierał i nie chciał zaakceptować tego co mu wklepywałam.
UsuńCiekawe, na jakiej zasadzie ta machina ustala, czy podane nazwisko jest prawdziwe, czy nie? Dlaczego Mrówka - to nieprawdziwe, a O...ska to prawdziwe?
UsuńTeż mnie to zastanawiało bo przecież można się nazywać Mrówka albo Zając... W tej polityce nazw coś tam pisze, że nie można używać nazw zwierząt. A jeśli ktoś się tak nazywa to co ma zrobić?
UsuńOczywiście. Bardzo dużo jest takich nazwisk. Ja znam Kot, Lis, Kowalik.
UsuńJa widzę w profilach nazwy składające się z imienia i Dużej litery zamiast nazwiska. W instrukcji uczą, że można tylko kropkę postawić zamiast nazwiska. A mojej litery z kropką nie zaakceptowali.
UsuńOsiadłe podróże? Cóż, jeżeli wynaleziono kawę bezkofeinową i piwo bezalkoholowe...
OdpowiedzUsuńallensteiner
No wiesz, jedzie się lub leci daleko, a potem osiada na dłużej w jednym miejscu.Cieszę się, że zwróciłeś uwagę na ten niuans słowny:)))
UsuńTeż zauważyłam ten niuans.
UsuńTeż bardzo mi się podobają słowa przyblożek i przykopczyk. Bomba!
Tak, to prawdziwe perełki słowne - o wiele bardziej zabawne od perypetii Mrówki.
UsuńChyba nawet ortografia w tych słówkach jest bez zarzutu.
Każdy ma swoją wojnę.
OdpowiedzUsuńJakie czasy taka wojna.
UsuńZa zdjęcia przecudne i mrówkowym okiem wypatrzone, Bet, dziękuję.
OdpowiedzUsuńJak miło Honiewicz, że zechciałeś przeglądnąć te zdjęcia. Te obrazy same wchodziły w oczy - nie trzeba było ich wypatrywać:))))
UsuńPozdrowienia w Nowym Roku i życzenia najlepsze.
Bet,już na zawsze zostaniesz Wędrowną Mróweczką.. Czy tego chcesz,czy nie..
OdpowiedzUsuń