niedziela, 30 grudnia 2018

Jak Sylwestrować, Panie Premierze? Jak?


Rozświetlone milionami żarówek dni świąteczne przeszły do historii. Nastał leniwy czas międzyświętowania nadal pełen uroczystych iluminacji. Co tam, wszak prąd nie zdrożeje nic a nic. Sklepowe lodówki też świecą, ale poświąteczną pustką. Gdzieniegdzie wylegują się znudzone i blade kurczaki lub zamalowane marynatą pieczenie. Na ulicach pełen blask, ale miejskie życie jakby przełączono na tryb: „pomiędzy świętami” albo zgoła: „na pół gwizdka”. Niech nas jednak nie zwiedzie pozorny spokój! Tuż, tuż czai się bowiem nowe wyzwanie jak powitać Nowy Rok? Mobilizacja pomysłów i konsultacje trwają już dni parę.

Klik dobry:-) Pobudka! Baloniki trzeba dmuchać na Sylwestra!

Klik dobry:-) Tak jest! I szykować fajerwerki:)

Klik dobry:-) Fajerwerki są niemodne. Trzeba lasery uruchomić! Albo chociaż pomrugać żarówką ledową?

- Błąd: Pan Prezydent jest przeciwny ledowym żarówkom.

- Ach, no to co robimy? Kandelabry ze świeczkami odkurzyć?

- Tak! Kandelabry i stare żarówki - takie bez atestu unijnego.

- Acha. Biegnę szperać w szufladach, piwnicach i na strychach. A może nawet w archiwum blogowym? Hmmm… Skąd ja starą żarówkę wytrzasnę?

 








         Tu i ówdzie strzelać zakazano. Stoiska z fajerwerkami skromniutkie, jak nigdy. Rozbudowano za to dział alkoholowy. Tu, gdzie kilka dni temu piętrzyły się ozdobne pudełka na prezenty, kusiły góry czekoladek i zabawek, teraz wyrosła potężna piramida spirytualiów… Będziemy „strzelać jednego” do kieliszka raz po raz. Korkiem od Igriskoje też na vivat w odpowiedniej chwili. Dobra zmiana?

W Warszawie Sylwester zorganizowano na Placu Bankowym. Nomen omen w roku, który upłynął pod znakiem awantur  bankowych. Bo to przecież:

- Komisja Ambergoldowa
- naskoki na SKOKi
- niezaszumidłowane KNF

I jak tu zaśpiewać pełnym głosem znakomity hymn Maryli Rodowicz: „Niech żyje Bal” aby słowa bal ze słowem bank nie pomylić?

         Zaprzyjaźniony Kominek drży z obawy bo palenie drewnem też nieobyczajne się stało. Emisja, ach emisja Ce O Dwa! Poczciwe, stare palenisko profilaktycznie strajkuje, skoro palić w nim strach, bo drony nadlatują, namierzają i mandaty wlepiają. Może jeszcze nie wszędzie, ale poczekajcie tylko! Was też ten problem dopadnie! 

Ach, kiedyś był tu Kominek nad kominkami buchający żarem, a wokół Bal na 100 fajerek! 

https://aleblogowanie.wordpress.com/2010/12/31/sylwester-na-cztery-fajerki/ 

  
No to jak teraz Sylwestrujemy, może tak?
 
foto alElla

Jak te świece zapalić? A, tak!

foto alElla



 

45 komentarzy:

  1. strzelanie jest dla mądrych ludzi - ostatnio przynosiło to więcej szkód niż frajdy dla oczu. Nie mam nic przeciwko pokazom organizowanym przez fachowców, ale ci domorośli pirotechnicy kończą w najlepszym wypadku w ambulatorium chirurgicznym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie strzelałam i nie jestem zwolennikiem tak Hucznego /!/ świętowania. Mam nadzieję, że nastąpi odwrót od tego zwyczaju.

      Usuń
    2. A pamiętacie kapiszony? Też strzelały, ale były dość bezpieczne. Najbardziej żal było stylonowych pończoch, jak kapiszony wystrzeliły koło dziewczęcych nóg.

      Usuń
    3. U nas nazywało się to kapsle. Takie małe guziczki na tekturce, które trzeba było nadepnąć albo walnąć kamieniem aby strzeliło. Tylko niegrzeczni chłopcy mieli to coś w swoich arsenałach razem z procą:))

      Usuń
  2. Jak? Trzeba było pytać premiera Cyrankiewicza - on się na tym znał lepiej, niż dzisiejsi przywódcy. A Sowietskoje Igrisoje produkują obecnie zazwyczaj w Nowym Tomyślu, głownie z wody i bąbelków, z niewieskim dodatkiem soku jabłkowego i spirytusu. Najdroższe składniki, to butelka, korek i nalepka. Tylko czemu w tym roku po 9,99 zł, gdy w poprzednich latach po 4,99?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz? Przecież obecni przywódcy są najmądrzejsi na świecie! Tak głoszą wszem i wobec jako prawdę objawioną. Aż tak podrożał ten sylwestrowy trunek? Podejrzewam, że to wina nalepki bo czemu nie?

      Usuń
    2. A co najlepiej wypadło Cyrankiewiczowi?
      Włosy!

      Usuń
    3. :))))) Za Cyrankiewicza!
      Sprawdziłam ceny "szampana" - Jest nowość! Sowietskoje Pierłowoje za 4,89! Produkcja - Warka!
      Można się w tym wykąpać - wychodzi taniej niż żel pod prysznic.
      Polewajmy się szampanem!

      Usuń
    4. Czyli znalazłaś odpowiedz na pytanie w tytule notki.

      Usuń
    5. Przynieś z piwnicy peerelowską balię, o!

      Usuń
    6. Rzeczywiście, widziałem dzisiaj po 4,89. Za to dla dzieci po 7 zł.

      Usuń
    7. Trudno, w dzieci trzeba inwestować:)

      Usuń
  3. Bet, podobno Szampanskoje Igristoje niespełna 5 zł kosztuje. Co oni tam wlewają? I pomyśleć, że kiedyś wszyscy to piliśmy. A fe! Szampańskiego (prawdziwego) Sylwestra Ci życze i świetnego nowego 2019

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko piliśmy ale nawet chwaliliśmy jakie to dobre! Podobno ten boski napój podrożał znacznie. Sprawdzę to niezwłocznie!

      Usuń
  4. Klik dobry:)
    A te świeczki na ostatnim zdjęciu jak wyprostujesz, żeby zapalić?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości .coś wykombinuję😉

      Usuń
    2. No i wymyśliła/m/ś! Hi, hi,hi... Niech żyje geniuszostwo!

      Usuń
    3. Genialne!!!
      Brawo TY!

      Usuń
    4. Brawo MY, geniuszowskie!

      Usuń
  5. Ale nam przydałaś zagadek do rozwiązania. Nigdy nie zastanawiałam się jak spędzić Sylwestra, bo wiadomo, że na białej sali z wnukami, bo ktoś musi się nimi zająć, gdy młodzi balują. A teraz wypadałoby inaczej spędzić. Tylko skąd wezmę te cztery fajerki, te niesztampowe świeczniki i jeszcze tyle humoru, co Ty.
    Życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku, bo jak wiesz, na Titanicu wszyscy byli zdrowi, ale szczęścia im zabrakło. I niech ten nowy będzie lepszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ultro, masz rację - szczęście nam potrzebne jak nic innego:))
      Niech się nam poszczęści!

      Usuń
    2. Do szczęścia dorzucam fuksa.

      Usuń
    3. I farta albo fart - bo nie wiem jak poprawnie:))

      Usuń
  6. A ja włączę szumidła i - jak zwykle o godz.22 - pójdę spać, o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie! O 22-giej trzeba oglądać TVN24 - zapowiada się niezła zabawa tam:))

      Usuń
    2. To muszę poszukać fajerek, żeby dotrwać. A może nawet w kominku rozpalę. Może drony nie będą namierzać kominów, z których leci Ce O Dwa.

      Usuń
    3. Mam lepszy pomysł. Co O Dwa łapać do butelki i będziesz mieć szampana a dron niczego się nie domyśli. Chyba, że ktoś mu o tym doniesie... Ktoś z opozycji naturalnie:))

      Usuń
  7. A czy Sylwester na Placu Bankowym nie jest przypadkiem prowokacją polityczną? ;) :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz, że organizator wykazał się aż taką inteligencją czy wręcz finezją?

      Usuń
    2. Nawet... jeśli to nie prowakcja, to najwyraźniej nietaktowne jest.

      Usuń
    3. Może inne place jeszcze bardziej trefne są? Z powodu Komisji Weryfikacyjnej na przykład?

      Usuń
    4. Chodzi o Komisję Weryfikacyjną wsi /wiosek/? ;) :)))

      Usuń
    5. W końcu cały świat jest globalną wioską!

      Usuń
  8. A czy wieczorem wstawisz dodatek specjalny pt. "Bet w stroju sylwestrowym"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo nie, nie! "Odgrzewane kotlety" już przerabialiśmy w starym roku:)))

      Usuń
    2. Masz rację. Trzeba naprzód iść i sięgać po nowe!

      Usuń
  9. Wpadam tylko na chwilę, złożyć życzenia wszystkim obecnym. Niestety, wpadłem i z t.zw. "łapanki" doprowadzają mnie na imprezę.
    A więc Do Siego Roku!
    Andrzej Rawicz (Anzai)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być doprowadzonym na imprezę to zaszczyt. Dobrej zabawy i łagodnego odprowadzenia do miejsca zamieszkania.
      Do Siego!

      Usuń
    2. A mnie nikt nie doprowadził na imprezę, buuu...

      Usuń
    3. Ja to bym nawet chciała być uprowadzoną...Buuu...

      Usuń
  10. Oczywiście i ja pijałam kiedyś "Igriestoje", ale chciałabym móc sobie pozwolić na prawdziwego francuskiego szampana. Może gdy dadzą seniorom 500+? Kłaniam się i życzę wszystkiego, co najlepsze w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwono, szampana francuskiego nie żałuj. To tylko symbol luksusu i chyba trzeba mieć smak konesera aby docenić jego walory:)) Kiedyś, bardzo dawno temu miałam okazję spróbować ale szczerze mówiąc nie umiałam odnaleźć rozkoszy na podniebieniu. Podejrzewam, że działa tu mit marki. Póki co chwalę niemiecki sekt w bardzo dostępnej cenie:))
      Na 500+ dla seniorów raczej bym nie liczyła, komu zależy na nas?
      Ukłony odwzajemniam z życzeniami dobrego roku!

      Usuń
  11. My strzelaliśmy w niebo
    Ofiar nie odlicżono i nawet pies CzesIO
    cieszył się jak dziecko
    Bawić i szaleć trzeba umieć
    Najlepszego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że się udało dobrze i bez ofiar zabawić:)) Pozdrowienia dla dzielnego psa.
      Niech się darzy w każdym kątku cały rok.

      Usuń

Dla błądzących - pomoc przy komentowaniu:

Jeśli nie masz konta w Google wybierz opcję:

- Anonimowy, ale podpisz się pod treścią komentarza, proszę.

- Nazwa/adres URL w okienku Nazwa wpisz swój nick lub imię, a w okienku adres URL wkopiuj adres swojego bloga

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję.