Domowe wytwórnie maseczek antywirusowych
działają pełną parą. Kreatywność projektantów i wykonawców nie zna granic!
Strzeż się koronowany wirusie bo z nami nie wygrasz!
Pierwsza zgłosiła się maseczka w kolorową kratkę
Kolejna
propozycja to maseczka „śmietnikowo - parkowa” lekka i przewiewna, wykonana z
kuchennej ściereczki i wyposażona w zakamuflowany otworek ułatwiający
oddychanie. Model ten może być przydatny na dotleniający spacer w pojedynkę o
świcie lub szybkie wyrzucenie śmieci bez
pogaduszek z sąsiadami.
Kolej na projekt Elżbietki53, komentatorki i przyjaciółki
Peerelku od jego zarania. Taaa…Dam…!
Maseczka w motylki
Maseczka w śpiące misie
Maseczka z przyłbicą w
kwiatuszki
Przed nami nowe wyzwania bowiem sezon letni nadchodzi i nic
nie wskazuje na to, że maseczki odłożymy do lamusa… Niestety. Zatem pora na
maski w słoneczka, truskawki, maliny… Dla bardziej wymagających gorące piaski,
palmy i wielbłądy? Aj, aj… A co z opalaniem naszych twarzy?
Maseczkę w kolorową kratkę proponuję potraktować jako
zapowiedź sezonu jesiennego, aby pasowała do szalików i czapek!
I aż się boję pomyśleć o zimowych futrach…
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńA pan minister zezwolił apaszkami i szalikami zakrywać nos i usta, a Ty masz tysiąc apaszek i szaliczków. Może jakieś fantazyjne wiązania na nosie zaprezentujesz?
Obie panie w wiosennym zamaskowaniu wyglądają ładnie i radośnie. Tak trzymać! Optymizmu trzymać się!
Pozdrawiam serdecznie.
Oooo... Z moich apaszek i szaliczków może powstać zamaskowanie w stylu wieczorowym, koktailowym, sportowym, westernowym, ślubnym... I kto wie jakim jeszcze:))
UsuńZauważ, że modelki na zdjęciach mają jednakowy wyraz oczu i raczej nie jest to wyraz radości?
Tak, miałam na myśli radosne maseczki. Oczy bowiem mówią coś innego. Dlatego uzupełniłam/poprawiłam komentarz.
UsuńChyba jednak motylki wygrywają:))
UsuńI ja przyznaję pierwsze miejsce na podium dla motylków.
UsuńNo to zaklepane! Brawo dla motylków!
UsuńObie panie w wiosennym zamaskowaniu wyglądają ładnie i radośnie, choć u pani z motylkami, misiami i kwiatuszkami widzę oczy, które marzą... a może tęsknią?
OdpowiedzUsuńWłaśnie o wyrazie oczu modelek pisałam powyżej, jednocześnie z Twoim komentarzem:))
UsuńWitajcie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację alEllu, i zaduma i tęsknota wyziera spod masek. Któż mógł przypuszczać, że urządzimy szturm na szafy i szuflady, żeby znaleźć materiał na zasłonięcie twarzy.
Tęsknota za normalnością, o tym chyba mówią moje oczy. Po pięciu tygodniach usłyszałam pod blokiem śmiech dziecka. Maluch jechał na rowerku i zagłuszył swoim śmiechem tę dziwną ciszę. U nas nawet ptaki zaczynają śpiewać dwie minuty po czwartej nad ranem, gdy zaczynają się rozjaśniać lampy uliczne. Czy to normalne?
Pozdrawiam :)
Elżbietka53
Według panów rządzących "nie ma stanu nienormalnego".
UsuńDziś w nocy zauważyłam, że lampy uliczne na moim osiedlu się nie świecą. Awaria czy nowa normalność, a może nadzwyczajne oszczędności?
Ja widzę w oczach małe zdziwienie.
Cóż, niech chociaż maseczki będą radosne. Wszechobecne białe i niebieskie medyczne bardzo przygnębiają.
UsuńJa chyba przestawię się na apaszki
UsuńBet, o wygaszaniu oświetlenia w Krakowie w określonych godzinach nocnych słyszałam w telewizji. To z powodu oszczędności.
UsuńO, a ja dopiero dziś zauważyłam nasze "egipskie ciemności"
UsuńBet, te ciemności zafundowali nam od początku tygodnia. Mieszkańcy zaczynają protestować. Są ludzie, którzy wracają z pracy po 24-ej/pracownicy Biedronek/.
UsuńDzisiaj na moim osiedlu jeden samochód został bez szyb. Jak poinformował rzecznik prezydenta - na razie nie zanotowano zwiększonej ilości kradzieży samochodów. Na razie. Wyłączenie lamp na 4 godziny daje miastu .... aż 20000
oszczędności dziennie. Ręce opadają.
Elżbietka53
Ciemności, maski na twarzach - raj dla bandytów za 20 tysięcy.
UsuńMaseczki bardzo twarzowe chociaż każdy wolałby, by ich nie było. Życzę zdrowia i spokoju.
OdpowiedzUsuńMoże być też tak, że trudno będzie się od masek odzwyczaić. Dość szybko wyrobił mi się nawyk zakładania osłony na twarz. Potem pójdziemy "na odwyk":))
UsuńPozdrawiam ciepło:)
Bet, na lato proponowałabym maseczki koronkowe. Tylko czy korona je uzna?
OdpowiedzUsuńDobre:)) Korona zapewne zażąda atłasowej podszewki!
UsuńCoś mi się wydaje, że maseczki zostaną odwołane, bo policja nie daje sobie rady ze zwiększoną przestępczością.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, bo już się boję jasnego placka na twarzy po opalaniu:))
UsuńJa zauważyłam, że niewiele osób prawidłowo nosi maseczki. Większość chodzi z nosem na wierzchu, więc maskowanie i tak nic nie daje. Zresztą o nieskuteczności zakrywania się świadczy ta różowa maska przewiewna - z otworem pod nosem. Tak więc faktycznie swoją rolę maski spełniają tylko dla przestępców.
UsuńI dla tych z brakami w urodzie:)))
UsuńZ brakami w urodzie mają problem tylko ci, którzy je u kogoś widzą. Szkoda mi ich, bo to zapewne bardzo ubodzy w doznania ludzie.
UsuńPięknie powiedziane i głęboko prawdziwe.
UsuńPrezentuję tu twórczość trzech kobiet obdarzonych nie tylko pomysłem ale i poczuciem humoru. To jest taki "wentyl bezpieczeństwa" aby nie dać się depresji:))
OdpowiedzUsuńA pewien bloger, za maseczkę ma wyciętą chustkę z niebieskiego materiału z otworami na uszy, zawiązywaną z tyłu głowy. Chustkę ozdobił malunkiem przedstawiającym końcówkę nosa oraz czerwone – zmysłowe usta.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie zgłosił do nas z tym pomysłem:)
UsuńWszystkie rodzaje maseczek, szalików itp. skutecznie chronią. Przed policją. Niektórzy medycy ostrzegają, że przy fizycznej aktywności maseczki są szkodliwe dla zdrowia. Tego też trzymali się uczestnicy obchodów smoleńskiej rocznicy...
OdpowiedzUsuńMaseczki utrudniają oddech i już z tego powodu uważam je za szkodliwe.
UsuńBrak widocznego uśmiechu powoduje obniżenie nastroju i tak już zdołowanego społeczeństwa.
O szkodliwości maseczek mówił od samego początku pan minister od zdrowia oraz epidemiolog udzielący się w telewizji, po czym rząd nakazał maseczki nosić obowiązkowo, a tenże telewizyjny pan doktor epidemiolog przestał występować. Wobec tak niespójnych przekazów i działań, czuję się, jakby robiono ze mnie głupka.
UsuńOczywiście, że robią z nas głupków już od dawna. Maseczki, maseczki jako wizualny dowód na dbałość o nasze zdrowie. A tak naprawdę to na tego wirusa hamulca nie ma. Myślę, że Szwedzi mają rację stawiając na odporność większości społeczeństwa.
UsuńW Szwecji jest bardzo dobrze funkcjonujący system opieki zdrowotnej. Nie odnotowano tam ani jednego przypadku braku jakiegokolwiek sprzętu medycznego czy łóżek dla pacjentów. Szwedzka służba zdrowia cały czas pracuje normalnie i nie odwraca się od pacjentów z chorobami innymi, niż koronawirus. Może dlatego mogą sobie pozwolić na liberalną strategię?
UsuńCzytałam, że zdecydowana większość pracowników szwedzkiej służby zdrowia to ludzie młodzi. Nie zamknięto szkół i przedszkoli więc wszyscy młodzi rodzice zatrudnieni w służbie zdrowia mogli pracować normalnie. Może to jest jedna z przyczyn dobrego funkcjonowania tamtejszej ochrony zdrowia?
UsuńNie lubię "maseczek" w żadnej postaci.
OdpowiedzUsuńI masz rację. Ja tez ich nie lubię.
UsuńI ja nie lubię, ale zakładm prawidłowo maseczkę, aby chronić innych. Ze smutkiem dzisiaj w sklepie i pod sklepem stwierdziłam, że inni jednak mają w nosie swoich rodaków. Z tego powodu postanowiłam nie chodzić na zakupy. Wolę umrzeć z głodu, niż na koronawirusa, którego mogę złapać od osiedlowych sąsiadów i właściela sklepu.
UsuńW moim osiedlowym sklepie klienci są zamaskowani ale właściciel, który ostatnio osobiście obsługuje klientów, już nie. Dlatego wolę robić zakupy markecie bo tam wszyscy w maskach, są płyny dezynfekcyjne i osłony przy kasach.
Usuń