Rozświetlone
milionami żarówek dni świąteczne przeszły do historii. Nastał leniwy czas
międzyświętowania nadal pełen uroczystych iluminacji. Co tam, wszak prąd nie
zdrożeje nic a nic. Sklepowe lodówki też świecą, ale poświąteczną pustką.
Gdzieniegdzie wylegują się znudzone i blade kurczaki lub zamalowane marynatą
pieczenie. Na ulicach pełen blask, ale miejskie życie jakby przełączono na tryb:
„pomiędzy świętami” albo zgoła: „na pół gwizdka”. Niech nas jednak nie zwiedzie
pozorny spokój! Tuż, tuż czai się bowiem nowe wyzwanie jak powitać Nowy Rok? Mobilizacja
pomysłów i konsultacje trwają już dni parę.
Klik dobry:-) Pobudka! Baloniki
trzeba dmuchać na Sylwestra!
Klik dobry:-) Tak jest! I szykować
fajerwerki:)
Klik
dobry:-) Fajerwerki są niemodne. Trzeba lasery uruchomić! Albo chociaż pomrugać
żarówką ledową?
-
Błąd: Pan Prezydent jest przeciwny ledowym żarówkom.
-
Tak! Kandelabry i stare żarówki - takie bez atestu unijnego.
-
Acha. Biegnę szperać w szufladach, piwnicach i na strychach. A może nawet w
archiwum blogowym? Hmmm… Skąd ja starą żarówkę wytrzasnę?
Tu i ówdzie strzelać zakazano. Stoiska z
fajerwerkami skromniutkie, jak nigdy. Rozbudowano za to dział alkoholowy. Tu,
gdzie kilka dni temu piętrzyły się ozdobne pudełka na prezenty, kusiły góry
czekoladek i zabawek, teraz wyrosła potężna piramida spirytualiów… Będziemy
„strzelać jednego” do kieliszka raz po raz. Korkiem od Igriskoje też na vivat w
odpowiedniej chwili. Dobra zmiana?
W
Warszawie Sylwester zorganizowano na Placu Bankowym. Nomen omen w roku, który
upłynął pod znakiem awantur bankowych.
Bo to przecież:
-
Komisja Ambergoldowa
-
naskoki na SKOKi
-
niezaszumidłowane KNF
I jak tu zaśpiewać pełnym głosem znakomity hymn Maryli
Rodowicz: „Niech żyje Bal” aby słowa bal ze słowem bank nie pomylić?
Zaprzyjaźniony Kominek drży z
obawy bo palenie drewnem też nieobyczajne się stało. Emisja, ach emisja Ce O
Dwa! Poczciwe, stare palenisko profilaktycznie strajkuje, skoro palić w nim
strach, bo drony nadlatują, namierzają i mandaty wlepiają. Może jeszcze nie
wszędzie, ale poczekajcie tylko! Was też ten problem dopadnie!
Ach,
kiedyś był tu Kominek nad kominkami buchający żarem, a wokół Bal na 100
fajerek!
No
to jak teraz Sylwestrujemy, może tak?