Od kilku dni, niesiona narastającym świątecznym nastrojem,
nucę sobie cichutko, fragment piosenki Czerwonych Gitar: „Wszyscy wszystkim ślą
życzenia…”
No, może nie wszyscy i nie wszystkim, ale ślą! I to jak!
Prezentuję państwu kartkę
świąteczną, która skradła dziś moje serce. Pomysł i wykonanie allElla
Prawda,
że wdzięczna? Odręczny, dowcipny, rysunek nawiązujący do aktualnej sytuacji klimatycznej dodatkowo ozdobiony
pięknym odręcznym pismem, które to jest jak wiadomo zwierciadłem duszy, na prawdziwym
papierowym papierze! O!
Żart,
żartem, ale całość urzekła mnie wyczuwalną obecnością żywego człowieka:) Warto to docenić w epoce cyfrowych wiadomości
i skrótowych komunikatów, od których wieje elektronicznym chłodem.
Tak,
wiem, wiem… Nowe czasy, wszyscy zabiegani, klikanie jest powszechnym sposobem
komunikacji itd. Papierowe kartki świąteczne stają się taką rzadkością, że aż
zachwycają :) Może warto młodzieży przypomnieć, że pisanie kartek było kiedyś
rytuałem budującym świąteczną atmosferę podobnie jak pieczenie pierniczków.
Wymagało czasu i skupienia, ale było okazją do poświecenia adresatom trochę
myśli i wspomnień. Jeden ze sposobów podtrzymywania więzi rodzinnych i
przyjacielskich. Jest też refleksja, że krąg adresatów z biegiem lat zawęża
się… Och, zawęża boleśnie.
Przeglądając
tegoroczny pakiet świątecznych pocztówek, który otrzymuję w pewnym „abonamencie”
od wielu lat, zauważyłam brak obrazków
przedstawiających zasypane śniegiem chatynki, sanie brnące w śnieżnych zaspach
itp. zimowych elementów. Artyści malujący kartki zareagowali na zmianę klimatu ,
wprawdzie nie tak drastycznie jak alElla, ale u nich teraz dominują gwiazdy
betlejemskie, postacie biblijne i domowe stroiki.
Nawiązując
do wizerunku Mikołaja na prezentowanej kartce apeluję do jego kolegów:
Czas porzucić grube szuby i obszyte futrem
czapki. Może tunika z przewiewnej bawełny ozdobiona białymi piórkami dla
tradycji? Oraz dla zdrowotności! Niech
się Mikołajowie nie spocą, ale same gatki nie wystarczą. Saneczki zastąpić
ekologiczną hulajnogą lub rowerkiem.
Wiem,
to żart z kategorii czarnego humoru. Niech ta świadomość mnie usprawiedliwi.
Poprawa
warunków pracy Mikołajów jest ważna gdyż współcześnie harują oni przez wiele
tygodni – od listopada do Wigilii albo jeszcze dłużej. Mikołaj z mojego
dzieciństwa był zajęty tylko 6 grudnia a potem miał wolne bo ustępował miejsca
pracy Wigilijnym Aniołkom albo jakimś Gwiazdorom.
Wszystkim Państwu życzę
takich uczłowieczonych i wesołych świątecznych życzeń oraz pogodnego nastroju aż do Świąt! A
potem też.