Z lasu wygoniły mnie komary oraz coś rzuciło kłody wprost pod nogi!
Tak więc: w tył zwrot i ku słońcu marsz!
Opłaciła się zmiana kierunku bo wędrując na skraju lasu napotkałam cudne rośliny i z nich skomponowałam sobie leśny ogród. Nie pielony, nie strzyżony, pełen bzyczących pszczół i grubaśnych trzmieli, rośnie tak jak chce. Natura w pełnej, słonecznej krasie.
Dziękuję komarom za kąśliwy nakaz opuszczenia lasu:)
Piękna i niezwykle owocna jest ta Twoja wizyta w lesie. U mnie wywołała takie wspomnienia:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=GiMQgvfYSks
W moim "bajecznym ogrodzie" ścieżka prowadząca do domu była wysadzona właśnie takimi mimozami.
Oj, aż tak jesiennie to wyszło? Mimozy w wykonaniu Niemena - uwielbiam! Nastroju kończącego się lata - nie lubię zdecydowanie.
UsuńNiech no jeszcze zacznie snuć się "babie lato" - zasnuwam się w depresję.
Pielęgnuj swój "bajeczny ogród" ciepłym wspomnieniem.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńKąsanie i kłody pod nogami tym razem opłaciły się. Lepiej jednak, żeby kąśliwe nakazy nie stały się regułą.
Pozdrawiam serdecznie.
Oj, kąsania mamy latoś pod dostatkiem:))
UsuńA na łąkach było cudnie i przyjaźnie bzycząco aż się chciało w tym zielonym gąszczu "z honorem lec"!
To była może "Ostatnia niedziela" bo od wczoraj na polu listopadowo...
Na dworze też listopadowo, a w domu zimno i wilgotno. Napaliłabym w kominku, ale boję się władzy, że namierzy mnie i ukarze.
UsuńJa zapaliłam świeczkę:)) To jeszcze wolno.
UsuńCzuj ! Czuj ! Czuwaj ! Druhny, Druhowie ! Druhno ze Straży Pożarnej 1
OdpowiedzUsuńPrzyjaciele i Przyjaciółki ZHP-u i Straży Pożarnej również 1
Straż Pożarna nie tylko gasi pożary w kraju i poza granicami Polki i pomaga nie tylko ludziom ale i zwierzętom, oczywiście nawet i ptakom.
aElla pomogła mi dwa razy wrócić do Was. Jest wspaniałą Przyjaciółką.
Przestałem już liczyć ile mam obcej krwi. Mojej to już z pewnością ni mam ani miligrama. Właściwie to się zastanawiam czy ja to jeszcze jestem ja ?
Cieszę się, że jeszcze mogę być z Wami.
Czuj ! Czuj ! Czuwaj ! od 88 lat, 07 miesięcy 22 dni chyba ten sam Mirek
Witaj Druhu Mirku:)) Podzielam zdanie odnośnie znaczenia Straży Pożarnej oraz najmilszej przedstawicielki tej Służby w osobie alElli:)) Niech żyją nam!
UsuńŻadna krew nie jest obca bo ratuje ludzkie życie. Oby nam jej nigdy nie zabrakło.
Druh do Druh! Na pewno ten sam Mirek i żadna krew tego nie zmieni, o!
UsuńCzuj! Czuj! Czuwaj!
Szczepionki covidowe miały nas zmieniać i nic z tego nie wyszło. Przynajmniej ja czuję się taka sama jak przedtem, tylko trochę starsza:))
UsuńA ja czuję się inna. Znielubiłam wiele z tego, co kiedyś kochałam. Nawet swoje miasto z jego lasem Borek. Raczej to jednak nie przez szczepienie.
UsuńOtoczenie i klimat się zmienia - Ty jesteś taka jak dawniej.
UsuńTo fakt, że otoczenie zmienia się. Zmiany akceptuję, także mentalne, gdy powoduje je postęp. Tymczasem wokół mnie rozkwitło średniowiecze.
UsuńPo Średniowieczu następuje Odrodzenie! Jest nadzieja bo historia lubi się powtarzać:))
UsuńLeśne komarzyce nie lubią mojej krwi.
OdpowiedzUsuńSzczęściarz:))
UsuńA tak na żarty to i tak mamy szczęście, że komary biorą naszą krew a nie rozum.
czuj ! Czuj ! Czuwaj !
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłem ze spaceru Twoim śladem. Wyobraź sobie, że mnie jakoś komary nie pokąsały. Nawet nie próbowały.
Być może miały czuja i im ten koktajl nie odpowiadał.
Mirek !
Wcale nie jestem zaskoczony Twoją miłością dla przyrody. U większości wychowanków naszego ZHP-u ta miłość do przyrody pozostała.
U harcerzy krążyło takie powiedzenie: "Harcerz miłuje przyrodę i Harcerki młode"
Czuj ! Czuj ! Czuwaj !
OdpowiedzUsuńPamiętacie ogniska na których śpiewaliśmy piosenki: harcerskie, patriotyczne, wojskowe ?
Pamiętacie taką o absurdalnej treści ?
Umfa, umfa, umfa, umfa,
Umfa, umfa, umfa, umfa...
Na zielonej Ukrainie,
Gdzie hiszpański żyje lud,
Tam gdzie rzeka Ganges płynie
I Japończyk spija miód.
Fajduli, fajduli, fajduli, fajduli,
Fajduli, fajduli, bęc, bęc, bęc!
Gdy Sobieski był sułtanem,
Stary Bismarck z konia spadł,
Napoili osła sianem,
A ten osioł wodę zjadł.
Fajduli, fajduli
Życzę Wam kolorowych snów o naszej przysiędze, o prawie harcerskim, obozach, ogniskach, zdobywaniu sprawności, o akcjach np "nie widzialne ręce........
Czuj ! Czuj ! Czuwaj ! Najstarszy wiekiem Wasz Druh Mirek
Ileż to Szanowny Druh sobie liczy wiosen? Pośpiewywała to moja mama, która by dziś miał sto lat z hakiem.
UsuńOj Druhu Mirku, psotnik z Ciebie:)))
UsuńMareczku, polecam zakładkę "Gawędy Druha Mirka" do kliknięcia na belce pod nagłówkiem. Z tekstów tam opublikowanych można łatwo zgadnąć jakie pokolenie reprezentuje Druh Mirek oraz zadumać się nad jego wspomnieniami.
OdpowiedzUsuń