Czwarta świeca adwentowa już się dopala. A więc czas… Kalendarz, wiara i tradycja wzywają do radości choć nie każdemu jest do śmiechu bo tak jakoś mroczno wokół nas. Starajmy się…
Niech nam nie staną ością w gardle drogocenne karpie, niech doświetlą i ocieplą płonące świece bo kto wie co jeszcze się wydarzy. Może już nie będzie kolejnego dna?
Trzymajmy się nadziei, że „nic nie może wiecznie trwać”, a ukraść bajkowy księżyc to nie to samo co cały nasz kraj.
Dobrego świętowania.
Drugie zdanie refrenu brzmi - Co zesłał los trzeba będzie stracić.
OdpowiedzUsuńPytanie tylko czy to na pewno los
Miłego świętowania
Antoni, sami sobie taki los sprowadziliśmy na głowy. No, przynajmniej spora część z Nas.
UsuńDobrych Świąt mimo wszystko życzę.
Zdrowia, spokoju
OdpowiedzUsuńDobrego nastroju.
Niechaj smakuje każda potrawa, nawet ta dwunasta
i każdy kawałek upieczonego ciasta.
Choinka niech mruga światełkami,
a my myślmy, co przed nami.
Całusy przesyłam.
Iwono, szukam tego dobrego nastroju i mam nadzieję, że jeszcze znajdę:) Na brak apetytu nie narzekam więc będę zajadać smutki.
UsuńDobrych Świąt życzę raz jeszcze.
Jak to było dobrze, gdy człowiek przyjeżdżał ze stolicy na ferie na gotowe, z chęcią służąc jakąś jeszcze pożądaną pomocą. Było, minęło. Zdrowia życzę - będzie zdrowie, to reszta sama przyjdzie.
OdpowiedzUsuńTa "reszta" ma do mnie jakoś dziwnie daleko:)) Idzie, idzie i dojść nie może.
UsuńWszystkiego miłego!
Boś młoda
UsuńHi, hi, hi... Dawno już tego nie słyszałam! Dziękuję:))
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńWydarza się coś złego prawie każdego dnia. Nie nadążam rejestrować w świadomości, a nawet już nie przyjmuję do wiadomości, bo nie mieści się w głowie.
Czy odezwał się w nas "gen zniewolenia", że spokojnie lepimy pierogi i kisimy buraki na barszcz - zamiast - jak przed laty walczyć o skradziony kraj?
Zdrowia, nadziei i tej reszty!
Pozdrawiam serdecznie.
Zgadza się, mamy istne bombardowanie złymi emocjami. Może pierogi i kiszonki to jedyny wentyl bezpieczeństwa jaki nam pozostał?
UsuńZapasy żywności dobre na kiepskie czasy.
Reszto przyjdź bo czekam!
Tobie też życzę aby ta reszta nie ominęła Twoich drzwi:)
To już drugie święta w takiej covidowej atmosferze. Miejmy nadzieję, że ostatnie.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowych, spokojnych i szczęśliwych świąt.
Dziękuję i wzajemnie życzę wszystkiego miłego:)
UsuńNie wierzę już w czasy bez pandemii, to się nigdy nie skończy. Podobna myśl chyba naszła na naszych rządzących i postanowili nie robić nic.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. DZIELĘ SIĘ OPŁATKIEM, ABY RADOŚĆ, SZCZĘŚCIE, ZDROWIE I WSZELKA POMYŚLNOŚĆ ZAGOŚCIŁA W TWOIM SERCU NA CAŁY, LEPSZY OD OBECNEGO, NOWY ROK.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za piękne i ciepłe życzenia. Taki efekt niełatwo jest osiągnąć w korespondencji blogowej a jednak Tobie się udało:) Poczułam ciepło i życzliwość. Dziękuję i wzajemnie posyłam ciepłe życzenia wszelkiej pomyślności.
UsuńDziękujemy za życzenia/
OdpowiedzUsuńŻyczymy również zdrowych, rodzinnych, spokojnych świąt ale przede wszystkim zdrowych - bo ono najważniejsze :)
Dziękuję:))
UsuńNo to świętujemy! 💓🎄💓🎄💓🎄💓🎄💓🎄
OdpowiedzUsuńAch, od tego świętowania już mnie wszystko boli:) A to dopiero połowa roboty.
Usuń🌟🥂🌟🥂🌟🥂🌟🥂🌟🥂🌟🥂🌟
OdpowiedzUsuńNie za wcześnie na szampana? Daj odpocząć:)))
UsuńNie ma w czas świąteczny odpoczynku. To znaczy on jest, ale innego rodzaju. Poczynając od wybłyszczania i rozświetlania domu, poprzez garnki i foremki na wypieki aż po nakrywanie stołu i gościnę... To przecież wszystko jest relaksujące. Wręcz psychoterapia dla spracowanych rąk i głów innymi - bardziej szarymi - zajęciami, o!
UsuńMam obecnie "syndrom odstawienia" - gdy już nic nie ma do roboty to cierpię... Jak ćpun na odwyku
UsuńHo ho ho...!
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego, zdrowych, spokojnych Świąt, które trwają!
Gdybym miała taką moc, przesłałabym Tobie worek optymizmu, bo będzie jeszcze normalnie i dobrze. Musisz tylko uwierzyć i nie tracić ducha!
Ho ho ho...!
Dawaj ten worek albo lepiej od razu dwa! Biorę w ciemno.
UsuńZauważ, że już nikt nie śpiewa: "Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie..." Te słowa odnoszę nie tylko do pandemii i dlatego mi żal:((
Ho ho ho?
ho ho ho!
Usuń(pierwsze 12 sekund podkręć głośność!)
;)))))
Nie śpiewa się, nie bije brawa medykom, nie macha przez szyby okien... Wyparto z umysłów pandemię, choroby i śmierć... Tragedie stały się jakby uznane przez wysokie szczeble państwowe za "normalkę"... Nie przestrzega się izolacji, tylko rozwozi wirusa po euroimprezach... Organizuje się sylwestra marzeń... Wykuwa biznesy na ludzkich tragediach... Inflacja zżera plany i marzenia...
UsuńTeż poproszę o taki worek.
Też to zauważam. Na początku pandemii byliśmy wszyscy przerażeni i w jakiś sposób tym strachem zjednoczeni, wspierający. Ja nawet ówczesnego ministra zdrowia szanowałam za umęczone oczy...
UsuńKoncerty balkonowe, oklaski, dostarczanie zakupów pod drzwi, odwiedziny "przez szybkę - ludzie szukali się wzajemnie i zauważali samotność.
Dziś czeka cię ofuknięcie gdy upomnisz się o maskę na twarzy, zaproszenie na masowe imprezy bez ograniczeń i emerytura bez podatku oraz bez możliwości odliczenia kosztów leczenia i rehabilitacji. I śmiertelne żniwa trwają.
I po świętowaniu. Artyści i celebryci pokazali się w glorii światełek i politycznych osobistości. Kevin został sam w domu i znowu pokazał swoją kreatywność. Znachor i Pan Wołodyjowski, a także Asterix i Obelix misja Kleopatra - a jakże - przypomnieli o sobie... Czyli... Tradycyjnie upłynęły święta?
OdpowiedzUsuńWesołych poświąt!
Bardzo klasycznie, według nowej tradycji telewizyjno-celebryckiej.
UsuńWczoraj wieczorem doznałam ostrego absmaku z okazji nadmiaru koncertowego kolędowania. Czy wszyscy artyści muszą słodko kolędować? Nakaz zagrożony karą grzywny?
Trudno wrecz uwierzyc ze juz dawno po Swietach, Sylwestrze, Nowym Roku. Juz od nowa wszystko. Oby szybko zlecialo do kwietnia. Jak ma byc taka szarowka to ja dziekuje za taka zime.
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie mamy jeszcze 6 stycznia Święto Trzech Króli:)
UsuńTeż czekam na wiosnę bardzo niecierpliwie.
Już mamy 10 minut dłuższy dzień!