Od czasów Peerelu funkcjonuje w potocznych rozmowach bardzo zabawny cytat z filmu Stanisława Barei pod tytułem ”Brunet wieczorową porą”:
„ Nie wiem, nie orientuję się, zarobiony jestem”.
Przykleiło się do nas to śmieszne powiedzonko i było często używane jako określenie kogoś bardzo zajętego pracą oraz przydatne do zniechęcania natrętnego petenta.
Minęło lat wiele i słówko „zarobiony” zyskało nowe znaczenie.
Śliczna pani z telewizji, prowadząca popularny teleturniej, wyszczebiotała radośnie do uczestników konkursu: „Wszyscy jesteście zarobieni!” W sensie, że każdy gracz uzyskał nagrodę. Początkowo odebrałam to jako żart rodem z Peerelu, ale nikt się nie uśmiechnął, nie zrobił gestu podkreślającego zabawność tej słownej frazy. Dodatkowo ów radosny szczebiot powtarzany jest w każdym kolejnym odcinku telezabawy znanej zresztą z wyśmiewanego niegdyś polecenia wydanego przez prowadzącego program: „Magda pocałuj pana”.
„Całowanie pana” obecnie mogłoby być potraktowane i potępiane jako zachęta do molestowania. Być „zarobionym” jest więc etycznie bardziej bezpieczne. Czyżby więc „zarobiony” oznaczało teraz uzyskanie zarobku, zysku?
Bareja tego nie wymyślił.
Ano, życie przerasta kabaret. To też chyba z PRL-u.
OdpowiedzUsuńCo raz więcej podobnych nawiązań do dawnych czasów.
UsuńA mówili, że to stracone pokolenie:)
Nie tylko nawiązuje się, a wręcz żywcem wprowadza niektóre rozwiązania tamtych czasów.
UsuńTrzeba odkurzyć kartki na żywność i wódkę?
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTrzeba więc będzie uważać, bo gdy powiem, że jestem zarobiona, to urząd skarbowy może przyczepić się to tego zarobienia, którego w PIT nie wykazałam. ;) :)))
Pozdrawiam serdecznie.
Dokładnie tak! Nie wiem jak traktować emerytów w tym kontekście: są zarobieni? Bo emerytura to taki specyficzny zarobek, a nagrodą też tego nie można nazwać.
UsuńEmeryci są szczęśliwi, bo nie są zarobieni, o! ;) :)))
UsuńO, to jest bardzo zgrabna interpretacja tego pomieszania znaczeń.
UsuńNa to jest już gotowe określenie Bareizm
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Bareizm - przenoszony jest drogą wzrokową czy słuchową? A może to już w geny weszło?
UsuńBareizm istniał już przed Bareją, on go tylko odkrył i opisał. Myślę więc że to geny
UsuńAcha:))
UsuńUprzejmie donoszę, że właśnie zaczął padać śnieg.
OdpowiedzUsuńDo kitu z takim donosem!
UsuńDonos nr 2. Pokazało się pół słońca i w ogródku wychodzą na wierzch tulipany.
UsuńLepsze pół niż nic:)
UsuńIm dalej w tej "demokracji PiS" żyję tym więcej Misia i Bareji
OdpowiedzUsuńTo prawda. jednak dziś, w obliczu wojny, nie sposób żartować. Chyba nikt nie ma nastroju.
UsuńNiestety wojna już trwa, a USA i NATO bąki puszczają, które Putina smrodem nie odstraszają.
OdpowiedzUsuńJuż sama nie wiem czy te "bąki" nie są koniecznością aby uniknąć użycia broni jądrowej i zagłady na skalę światową?
UsuńW każdym razie dramat dzieje się na naszych oczach.
Ta wojna to także nasz rodzaj bareizmu, skoro sami wybieramy dyktatorów i dajemy im nieograniczoną władzę, bo usunąć nie można w żaden normalny sposób :-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jestem tak zarobiona, że nie mam czasu na roztrząsanie, może będę zdrowsza.
Zasyłam serdeczności
Wczoraj, na jednej z demonstracji przeciwko wojnie, widziałam plakat wzywający Rosjan do obalenia rządów psychopaty. Jakże się z tym hasłem zgadzam!
UsuńOby coś opamiętało tego szaleńca!
Pozdrawiam ciepło:)
Słuszny plakat, bo obalić są w stanie tylko Rosjanie, ale oni zapewne nie wiedzą, co dzieje się na Ukrainie. Nawet żołnierze, których Putin wysłał, nie wiedzieli, że jadą na wojnę.
UsuńRosjanie, którzy dotarli do prawdziwych informacji i zaczęli demonstrować używając słowa wojna, są już za kratami.
Jakie opamiętanie? Szaleniec to szaleniec. Bez leczenia jak się opamiętać?
W Rosji słychać głosy sprzeciwu, jeszcze słabe ale może urosną gdy Rosjanie odczują skutki izolacji.
UsuńLeczyć? Na carskich dworach znano sposoby na skuteczne "leczenie".
Tej części Rosjan, którzy są zafiksowani na swojej tęsknocie za potęgą Związku Radzieckiego raczej nikt i nic nie zmieni.
UsuńJa wierzę, że jest też inna Rosja. Może kiedyś dojdzie do głosu.
UsuńOczywiście, że jest, ale zabieranie głosu kończy się za kratami, w łagrach, w trumnach...
UsuńU nas się kiedyś też się podobnie kończyło. Może Rosja się obudzi - przecież to specjaliści od rewolucji.
UsuńŁo matko jedyna!!! Patrzę i własnym uszom nie widzę!!!Bet jest agresywna!!! Bet,ja Ciebie znam od stuleci i nie zaciemniaj sprawy..Bądż sobą! Zelżyjmy temat..Gdzie chciałabyś pojechać na wczasy??? Polecam się tak w ogóle tudzież na przyszłość. A hoj!
OdpowiedzUsuń